Marek Gawlik nowym szefem stadniny w Janowie Podlaskim. Został wyłoniony poza konkursem

Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa, któremu podlega stadnina koni arabskich w Janowie Podlaskim poszukiwania nowego prezesa zaczął w styczniu. Na konkurs wpłynęło kilka ofert. Zgłosiła się m.in. prof. Krystyna Chmiel znawczyni koni.

Niespodziewanie jednak KOWR konkursu nie rozstrzygnął. Nie wybrał żadnego kandydata. Za to poinformował:

- W dniu 1 kwietnia ze stanowiska pełniącego obowiązki prezesa zarządu spółki powołany został Grzegorz Czochański, którego miejsce zajął Marek Gawlik.

Gawlik to prezes Polsko-Saudyjskiej Rady Biznesu, a także wiceprezes Międzynarodowej Izby Handlowej Ukrainy. Jeździ konno i sam w przeszłości hodował konie.

W wywiadach prasowych mówi, że chce rozwijać polską hodowlę koni arabskich, a co do samej stadniny, to widzi w niej duży potencjał turystyczny.

- To jest jeden obszar (hodowla – red.) , który jest dla nas bardzo istotny i w zasadzie kluczowy, bo po to przecież stadnina została powołana. Natomiast chcielibyśmy się jeszcze bardziej otworzyć na turystykę – mówił.

Problemy ze stadniną zaczęły się na początku 2016 r., gdy PiS odwołał ze stanowiska prezesa długoletniego szefa placówki - Marka Trelę. Zarzucono mu m.in. niegospodarność.

Od odejścia Treli stadniną kierowało już kilka osób. Jej sytuacja finansowa pogorszyła się. Na koniec 2015 r. finansowy bilans stadniny wynosił około 3,2 mln zł na plusie. Rok 2018 zamknęła ona ze stratą ponad 3 milionów złotych.

Sławne letnie aukcje koni Pride of Poland od czasu odejścia Treli też nie cieszą się tak dużym powodzeniem. Podczas ostatniej sprzedano 14 koni za łączną sumę 1,4 mln euro. Dla porównania w 2015 r. za taką kwotę sprzedano jednego konia. Chodzi o słynną championkę z janowskiej hodowli - Pepitę. Warto jednak podkreślić, że tę transakcję uznaje się za rekordową w historii aukcji Pride of Poland.