Prezydent Zamościa otrzymał absolutorium. Nie obyło się bez dyskusji

Wcześniej jednak odbyła się dyskusja na temat raportu o stanie miasta w 2023 roku. Wziął w niej udział m.in. Rafał Zwolak, prezydent Zamościa. Mówił wówczas o zadłużeniu Zamościa i ogólnej sytuacji miasta.

- W zasadzie ciężko i trudno jest mi się tłumaczyć z tego co działo się rok temu (prezydent piastuje tę funkcję od ostatnich wyborów samorządowych, to zatem jego pierwsza kadencja – przyp. red.). Jednak pewnie państwo pamiętacie, że jako radny, wielokrotnie na sesjach RM, przestrzegałem przed zadłużaniem miasta – mówił podczas obrad prezydent Zwolak. - Odbyły się długie dyskusje na ten temat. Wydawało mi się, że część z państwa rozumiało moje argumenty. Chodziło m.in. o niezadłużanie się na infrastrukturę drogową, bo tak naprawdę w części robimy ją z obligacji. A przecież musimy to także (potem) utrzymywać. Nie sztuką jest coś wybudować na kredyt. Jednak później rosną koszty obsługi.

Potem kreślił ogólny obraz sytuacji w jakiej znalazło się obecnie miasto. Prezydent Zamościa mówił zatem o dużych kosztach organizacji niektórych imprez kulturalnych, wyludnianiu się Zamościa (rocznie ubywa w tym mieście około 1 tys. osób: to głównie młodzi ludzie, którzy stąd wyjeżdżają na stałe), potrzebie budowy mieszkań socjalnych oraz m.in. zadłużeniu Hetmańskiego Grodu.

W sumie zaprezentowana wizja nie napawała optymizmem. Jednak prezydent opowiadał również o swoich ostatnich spotkaniach z przedsiębiorcami, podczas których – jak zapewniał - „słucha ich pomysłów” (jeden z przedsiębiorców chce podobno produkować w Zamościu nadwozia do samochodów ciężarowych z napędem na cztery koła). Jak rozumiemy, to może przynieść jakieś, gospodarcze efekty.

Prezydent prosił jednak zebranych o cierpliwość, bo jak tłumaczył radnym „w dwa miesiące nie uzdrowi tej naszej gospodarki”.

- Mamy olbrzymie zadłużenie miasta. To 254 mln zł. Cieszę się jednak, że w tej sprawie pojawiła się już większa dyskusja. To jest czas, żebyśmy o tym rozmawiali. Bo przed nami trudne i niepopularne decyzje (w Zamościu coraz częściej mówi się o możliwości podniesienia podatków – przyp. red.) – przypomniał prezydent Rafał Zwolak. A potem m.in. dodał: - Turystyka idzie w dobrą stronę. Ruch turystyczny (w Zamościu) zwiększa się.

Potem odbyła się dyskusja. Była długa i wielowątkowa. Głos zabrał w niej m.in. Wiesław Nowakowski, wiceprzewodniczący zamojskiej Rady Miejskiej.

- My nic w Zamościu nie będziemy mogli zrobić, jeśli nie będzie miejsc pracy. Co nam po mieszkaniach? Kto będzie w nich mieszkał? Za co je utrzyma? - pytał radny retorycznie. - A prognoza demograficzna jest taka, że niedługo Zamość będzie miał 50 tysięcy mieszkańców. A było prawie 70 tysięcy. Jeśli młodym ludziom nie zaoferujemy konkretnych miejsc pracy, nadal będą z miasta wyjeżdżać. Dlatego musimy ściągnąć do miasta inwestorów. Bo teraz u nas wszystko funkcjonuje na budżetówce. I z tego żyjemy, czy egzystujemy.

- Miasto się dusi, potrzebne są nam tereny inwestycyjne – przekonywała także radna Agnieszka Klimczuk. - Powinniśmy podjąć rozmowę o poszerzeniu granic Zamościa. I to jak najszybciej.

W końcu radni udzielili prezydentowi Zamościa wotum zaufania, a następnie – absolutorium. Za tym ostatnim rozwiązaniem zagłosowało 21 osób. Radny Nowakowski zagłosował natomiast przeciwko, a radny Janusz Kupczyk wstrzymał się od głosu.