- Lekarz został odsunięty od wyjazdów w zespołach specjalistycznych i dyżurów na SOR do czasu zakończenia postępowania prokuratorskiego. Sprawa wymaga głębokiego wyjaśnienia - mówi Janusz Popielec, zastępca dyrektora ds. leczniczych szpitala w Janowie Lubelskim. - To doświadczony specjalista z zakresu chorób dziecięcych i laryngologii z 41-letnim stażem pracy.
Za ok. 3 tygodnie powinny być znane pełne wyniki przeprowadzonej w środę sekcji zwłok 47-letniego mieszkańca gminy Dzwola. Z pierwszych informacji wynika, że bezpośrednią przyczyną zgonu było pęknięcie aorty i wynaczynienie się krwi do worka osierdziowego. Co spowodowało taki stan? Ustala to prokuratura, która prowadzi śledztwo w kierunku błędu w sztuce lekarskiej.
47-latek trafił do szpitala w nocy z czwartku na piątek po tym, gdy w domu upadł na podłogę. Wcześniej układał płytki i doznał urazu kręgosłupa. W Szpitalnym Oddziale Ratunkowym podano mu kroplówkę i wypisano do domu ze skierowaniem do poradni pulmunologicznej. Kilka godzin później ponownie trafił do szpitala. Tam zmarł oczekując na wizytę u specjalisty.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?